Parafia Archikatedralna
pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła
w Poznaniu
Msze święte
KATEDRA
POZNAŃSKA
w niedzielę:
8.00, 10.00, 12.15, 19.00, 20.30
w piątek i sobotę: 8:00 i 18.00
od poniedziałku do czwartku: 8.00
KOŚCIÓŁ pw.
ŚW. MAŁGORZATY
na Śródce
w niedzielę: 9.00, 11.00
w sobotę: 8.30
od poniedziałku do piątku:
8.30 i 18.00
w lipcu i w sierpniu:
poniedziałek: 8:30, wtorek: 18:00, środa: 8:30, czwartek: 18:00, piątek: 8:30,
Codzienne spotkanie
ze Słowem Bożym
-
Ogłoszenia Duszpasterskie – I Niedziela Adwentu 3.12.2023 r.
1. Dzisiaj w Kościele rozpoczyna się nowy rok liturgiczny oraz Adwent – czas przygotowania na Paruzję (na powtórne przyjście Jezusa na ziemię) oraz do Uroczystości Bożego Narodzenia. Równocześnie rozpoczyna się nowy rok duszpasterski pod hasłem: „uczestniczę w życiu wspólnoty Kościoła” uświadamiający nam podstawowy fakt, że wszyscy ochrzczeni nie tylko tworzą Kościół Chrystusa, ale za ten Kościół są odpowiedzialni. Uczyńmy wszystko, aby ten adwent był wyjątkowy w naszym życiu i poprowadził nas na spotkanie z JEZUSEM
2. Roraty – Msza św. odprawiana przed wschodem słońca – jako czuwanie razem z Maryją. Roraty odprawiane będą w katedrze o g.6.3o – 15 minut wcześniej o g.6.15 śpiewane będą Godzinki ku czci N.M. Panny. Na roraty zapraszamy wszystkich, którzy mogą w nich uczestniczyć: przed szkołą i pracą. Roraty odprawiane będą w prastarej oprawie muzycznej z codzienną homilią. Serdecznie zapraszamy. W adwencie w kościele św. Małgorzaty msze św. tylko wieczorem o g.18.oo
3. W piątek przypada Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – msze św. w katedrze o g. 8.oo i 19.oo – w tym dniu z okazji Uroczystości N.P.N.M.P nie ma postu
4. W piątek o godzinie 18 z kościoła św. Małgorzaty wyruszy Procesja Światła, która tradycyjnie przejdzie przez Most Biskupa Jordana do Figury Matki Bożej przy kościele N.M.P. In Summo. Procesję poprowadzi ks. Arcybiskup Stanisław Gądecki – intencja przebłagalna o dar pokoju wszędzie tam, gdzie przelewana jest niewinna krew. Zabierzmy ze sobą świece. W procesji weźmie udział Arcybiskup rówieński i ostrogski Hilarion z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. Po procesji odprawiona zostanie msza św. w katedrze o g.19.oo
5. W sobotę o g.11.3o odbędzie się katecheza dla dzieci klas I, II i III przygotowująca do I Komunii św
.6. W sobotę o g.17.oo zapraszamy na nieszpory adwentowe do kościoła św. Małgorzaty
7. W przyszłą niedzielę g.15.3o odbędzie się w laboratorium wiary pierwsze spotkanie nowego kręgu Kościoła domowego . Zapraszamy małżeństwa , które pragną dołączyć do tej wspólnoty
8. Już dzisiaj zapowiadamy, że 16 grudnia w katedrze o g.18.oo odbędzie się wielka Uroczystość związana z peregrynacja Relikwii błogosławionej Rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów10. Chór Zmartwychwstanie zaprasza na swoje 100 lecie artystycznej działalności – do kościoła Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu na koncert „Missa Brevis” Wolfganga Amadeusa Mozarta w niedzielę 17 grudnia o g.17.oo
9. W kruchcie kościoła rozprowadzany jest Przewodnik katolicki i pamiątki z katedry. Od dzisiaj rozprowadzane są opłatki wigilijne oraz świece wigilijne: Caritasowe Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Dziękujemy wszystkim którzy włączyli się w akcje dla biednych TYTKA MIŁOSIERDZIA. Prosimy tytki wypelnione przynieść do zakrystii do przyszłej niedzieli – Bóg zapłać
- Konferencja
Temat: Rodzina Ulmów jako uobecnienie Miłości Boga w Trójcy Świętej Jedynego
Tekst biblijny: 1 J 4,7-16 (drugie czytanie z Uroczystości NSPJ, rok A)
„Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy miłować się wzajemnie. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim”.
Wstęp – Gdzie można znaleźć Boga?
Wielu dziś pyta „Pokaż mi twojego Boga”. Nic nowego. Przed tym samym problemem stanął psalmista: „Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże? Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią mi co dzień: «Gdzie jest twój Bóg?» (Ps 42, 3-4)”.Wielu pyta, a i sam psalmista bardzo szuka Boskiego Oblicza, znaku Bożej obecności.
- Przejawy miłości rodzinnej wśród Ulmów
Konferencja nasza rozpoczyna się od prostej analizy najsłynniejszego zdjęcia (a naprawdę kompilacji fotografii) przedstawiającego całą rodzinę nowych błogosławionych. Warto przedstawić (wyświetlić) wiernym tę fotografię
Popatrzmy n portretu rodziny Ulmów. Tak naprawdę jest to kompilacja, nałożenie fotografii autorstwa samego Józefa. Przedstawia ona wszystkich członków rodziny. Choć portret w założeniu stanowi kompozycję statyczną, w tym przypadku trudno stwierdzić, by ktokolwiek sili się na „pozowanie do zdjęcia”. Nawet najbardziej skupiony Józef wpatruje się w obiektyw, jakby zaniepokojony o jakość procesu fotografowania. Wiktoria obserwuje zachowanie dziecka, które trzyma na lewej ręce. Ono z kolei bawi się zerwanym kwiatkiem. Władziu, który zajmujące centralne miejsce fotografii, spogląda w stronę aparatu, na chwilę tylko odrywając wzrok od przedmiotu, którym się bawi. Najstarsza, Stasia, karmi Antosia. Basia i Franuś również nie interesują się faktem powstającej fotografii. Nasuwa się jeden wniosek: wydarzenie fotografowania nie było w stanie zatrzymać rodziny w jej naturalnej dynamice. W tej rodzinie „dzieje się” życie. Trwa wymiana spojrzeń, czułości, służby, opieki, zainteresowania. Nie ma w niej miejsca na nudę, próżnię, bezczynność.
Dla Józefa i Wiktorii rodzina była pasją życia. Świadczą o tym fotografie Józefa. Większość z nich dokumentuje codzienność jego żony i dzieci. Józef dużo czasu spędzał poza domem: np. robiąc zdjęcia, włączając się w sprawy społeczne, doskonaląc sztukę sadownictwa, którą chętnie (nieraz wręcz namolnie) dzielił się z sąsiadami. Po wszystkich zajęciach wracał jednak do miejsca i osób, wśród których był autentycznie sobą.
Wspominający Ulmów twierdzą, że Józef i Wiktoria uzupełniali się. On był osobowością silną, dominującą, ale decyzje konsultował z żoną. Ona z kolei była raczej wycofana, znajdowała w Józefie pewne oparcie. Potwierdzeniem cnoty współodpowiedzialności znów okazują się zdjęcia. Na jednym z nich Wiktoria wiesza pranie otoczona dziećmi. Na innym Józef nosi wodę w wiadrach zawieszonych na ramionach. Ta niby „szara” codzienność wiejskiej rodziny składa się na obraz miłości.
Józef i Wiktoria przekazali życie siedmiorgu dzieci. Choć wielodzietność cechowała w ich czasach wiele rodzin (Wiktoria miała trzynaścioro rodzeństwa), płodność małżonków z Markowej potwierdza ich miłość, która nie szuka swego (por. 1 Kor 13, 6), ale zawsze dobra drugiej osoby, również tej, którą powołuje do życia.
Wreszcie heroiczny akt przyjęcia we własnym domy żydowskich rodzin. Dowodzi on miłości, która w przypadku Ulmów (jak w wielu podobnych rodzinach) doszła do poziomu „nadmiaru” i wylewa się poza krąg najbliższych. To miłość, która zagarnęła kolejny krąg, wbrew tragicznym okolicznościom wojny. Według zeznań świadków, Józef na rady w stylu „pozbądź się Żydów” miał odpowiadać: „ja ich z domu nie wyrzucę”.
- Rodzina jako odzwierciedlenie relacji w Trójcy Świętej
– rodzina Ulmów może być postrzegana jako uobecnienie Boga – Miłości Trójcy Świętej
Rodzina, która „nie ma czasu” na to, by zatrzymać się na moment fotografowania, uzupełnianie się małżonków, pasja życia w rodzinie, codzienne wyzwania, płodność, szukanie dobra drugiej osoby, Miłość, która nie wyrzuca, a przyjmuje. To wszystko składa się na obraz życia, które pulsuje pomiędzy Rodzicami i dziećmi. Życie, które chce się rozdać poza rodzinny dom, otwierając go przed prześladowanymi… Wszystkie te cechy nie są jedynie przykładem pięknej miłości. Dla chrześcijan są czymś znacznie większym. O tym „czymś” pisze papież Franciszek: „Owocne relacje małżonków stają się obrazem, służącym do odkrycia i opisania tajemnicy Boga kontemplowanej przez chrześcijan poznających w Trójcy Świętej Boga Ojca, Syna i Ducha miłości. Trójjedyny Bóg jest komunią miłości, a rodzina jest jej żyjącym odzwierciedleniem” (Franciszek, Adhortacja Amoris laetitia, o miłości w rodzinie, 11).
Jeśli więc ktoś pyta: gdzie mogę spotkać Boga? Albo: jaki On jest? Z pełnym przekonaniem trzeba odpowiedzieć: Boga spotykasz w więzach rodzinnej miłości. By opowiedzieć o Sobie, Bóg wymyślił rodzinę. Bóg wybierał rodzinę, by wprowadzać ludzkość w kolejne etapy swojego planu (Adam i Ewa, rodzina Noego, Abrahama, Izaaka, Jakuba, Mojżesza, Dawida, Józefa i Maryi). To dlatego, że On sam jest wspólnotą. Św. Jan Paweł II tak to tłumaczył: „Osoby naszego Boga w swej najbardziej wewnętrznej tajemnicy nie pozostają w samotności, lecz tworzą rodzinę, ponieważ w tajemnicy tej zawiera się ojcostwo, synostwo i sama istota rodziny, jaką jest miłość. Miłością w tej Bożej rodzinie jest Duch Święty” (Jan Paweł II, Homilia wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w Wyższym Seminarium Duchownym w Puebla de Los Angeles 28 stycznia 1979; cytat za: AL 11).
Z całą pewnością rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów jest obrazem Boga w Trójcy, Boga w relacji miłości między osobami. W ich ludzkich więzach spełniały się słowa zapisane przez św. Jana: „Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała” (1 J 4, 12). Bóg trwał, pozostawał, mieszkał w rodzinie Ulmów. Każdy ich akt miłości, czułości, opieki odpowiedzialności był dziełem Ducha Świętego, Tego który jest miłością w rodzinie Boskiej Trójcy.
Ktoś powie, że to za duże słowa: dziełem Ducha Świętego były akty zwykłej rodzinnej miłości. Jeśli to są słowa na wyrost, przesadą będzie również przekonanie Kościoła, który głosi, że „wszystko w życiu Jezusa, od pieluszek przy Jego narodzenia aż po ocet podany podczas męki i płótna pozostałe w grobie po Jego zmartwychwstaniu, jest znakiem Jego misterium” (KKK 515). Te stwierdzenia wyrażają wiarę w Boga, który pokornie przenika najprostsze okoliczności ludzkiego życia. Każda z nich jest dla wierzącego szansą głębszego poznania Jego miłości. Nic dziwnego, że Kościół od wieków widzi w miłości rodzinnej obraz Boga, który jest miłością. Ślady Jego obecności w rodzinie podpowiada papież Franciszek w kolejnych punktach (59-70) adhortacji o miłości w rodzinie.
- Rodzina jako przestrzeń rozczytywania Bożej obecności
Podanie wskazań moralnych odnośnie znaków obecności Boga w Trójcy
Dotychczasowe rozważania podprowadzają nas do pytania o konkretne sposoby czy przejawy obecności Boga w rodzinach. Gdzie zatem można znaleźć Boga? W gestach miłości między członkami rodzin. Józef i Wiktoria Ulmowie z dziećmi stają przed nami jako Jego obraz, więcej, Jako Jego obecność.
Kolejne rodziny okazują się znakami Bożej obecności w świecie. Rodzina jest przestrzenią rozczytywania dyskretnej, ale skutecznej łaski właściwej Bogu żyjącemu w Trójcy Osób. Naturalnym zadaniem stającym zwłaszcza przed rodzicami jest nauczanie owego wyczulenia na Bożą obecność. W filmie Dekalog I Krzysztofa Kieślowskiego chłopiec zadaje ciotce pytanie: „Jaki On [Bóg] jest?”. Odpowiedzi ciotka przytula chłopca i pyta o to, co czuje. Słyszy odpowiedź: „Kocham cię”. Ciotka stwierdza: „No właśnie. I On w tym jest”. Znakiem Bożej obecności w rodzinie mogą być więc obecność i czułość. ( Warto zobaczyć ten film Dekalog I
Papież Franciszek odnosi się do zagadnienia obecności Boga w rodzinie i rysuje przestrzenie rozpoznawania Jego obecności rozpoczynając od stwierdzenia: „Trójca Święta jest obecna w świątyni komunii małżeńskiej (AL 314)”.
Ktoś mógłby postawić zarzut o górnolotność tego zdania, lub całego rozważania. Przecież tyle małżeństw i rodzin się rozpada. Życie w niejednej rodzinie można by określić mianem „piekła na ziemi”. Tym bardziej koniecznym stają się chociażby: troska o rzetelne, dojrzałe podejście do konfliktów, dokonywanie bolesnych rozstrzygnięć (np. separacja) dla uzdrawiania więzi, dawanie czasu na dojrzewanie członków danej rodziny, formacja w ruchach eklezjalnych, korzystanie z poradni czy profesjonalnej terapii rodzin. Papież Franciszek odsłania pewne propozycje w kolejnych punktach adhortacji, gdy wzywa rodziny do:
- autentyczności i „zdejmowania masek” (por. AL 315);
- szukania „tysięcy” sposobów (gestów i słów) wyrażania miłości (por. AL 315);
- doceniania codziennych obowiązków jako właściwej przestrzeni wzrastania w świętości (por. AL 316);
- nauki miłości Boga przez miłość do członków rodziny (por. AL 315);
- odrzucenia iluzji, jakoby rodzina utrudniała komukolwiek wzrastanie w świętości ; przeciwnie – zdaniem Franciszka Duch Święty może doprowadzać członków rodzin do wyżyn świętości (por. AL 316);
Wreszcie, pozostając przy głównej myśli (Rodzina to Obraz Boga w Trójcy), Franciszek kreśli przed rodzinami zadanie sięgające istoty Bożego planu Zbawienia. Rodzina z Markowej spełniła je. Teraz czas na kolejne wspólnoty – ikony Boga, który jest miłością: „Małżeństwo, które doświadcza mocy miłości, wie, że taka miłość jest powołana, by leczyć rany opuszczonych, by budować kulturę spotkania, by walczyć o sprawiedliwość. Bóg powierzył rodzinie projekt przekształcania świata w dom, aby wszyscy mogli odczuwać, że każdy człowiek jest bratem (AL 183)”. Józef i Wiktoria Ulmowie przekształcili swoj świat w dom dla rodziny, sąsiadów, a wreszcie w dom dla prześladowanych. Tym samym ukazali Boga, który ogarnia opieką wszystkie swoje dzieci. Podobne zadanie i szansa stoi przed Twoją rodziną. Wielu dziś pyta: gdzie mogę zobaczyć Boga? Dobrze, jeśli zobaczą Go w Twojej rodzinie.